Recenzję gry znajdziesz tutaj: Dice Brewing.
Hej!
Dziś trochę inaczej niż dotychczas – zmieniamy tło. Zerknijcie co znajduje się pod wieczkiem gry Dice Brewing, przy czym weźcie pod uwagę, że wybrałem tylko te elementy, które są w języku polskim. Gra zawiera kilka instrukcji – po angielsku i niemiecku i kilka innych drobiazgów w obcych językach. Miłego ;]
Pudło jak pudło, niespecjalnie duże, ale poręczne. Z wierzchu widzicie Almanach, czyli instrukcję.
Plansze graczy, służą do przerabiania kostek i żetonów w przydatne akcje i dodatkowe zasoby.
Kilka żetonów: nasiona, to te najbardziej z lewej. Pojedynczy, lekko samotny i… dwustronny znacznik pierwszego gracza i jednocześnie pór roku. I na koniec żetony blokady. W tle pudełko, a jakże.
Znaczniki forsy. Cóż więcej mówić :).
I kolejne znaczniki – tym razem odpowiadają za akcje oraz składniki specjalne. Przydają się przy ważeniu piwerka.
Właściwie główne narzędzie podczas rozgrywki – kości. W czterech kolorach. Fajne, normalne, dość ciężkie, myślę, że solidne. W tle widać rewers planszy gracza. Co prawda zerkam na niego rzadko, a przecież wygląda świetnie.
Znów rewers planszy i… cztery drewniane kosteczki. Do oznaczania postępu na torze punktów zwycięstwa.
Na koniec karty: piwa, magazynu, skrótu zasad, targowiska oraz czarnego rynku.
Unboxing dokonany dzięki uprzejmości wydawnictwa Board&Dice. Dzięki!